Pracownica, której szef stwierdził, że “musiała się ostatnio dobrze bawic”, kiedy powiadomiła go o ciąży, wygrywa odszkodowanie.
Bianca King pracowała dla firmy od 2016 roku. W paźdierniku 2018 wysłała e-maila do szefa, informując go, że jest w ciąży z terminem porodu w marcu 2019 – na co nie otrzymała odpowiedzi.
Bianca poczuła się zignorowana przez dyrektora firmy, George’a Dodds. Po tygodniu Bianca poprosiła o urlop, który został jej przyznany przez telefon. Wtedy to właśnie Pan Dodds po raz pierwszy potwierdził że wie o jej ciąży, po czym niestosownie skomentował jej życie seksualne mówiąc, że “musiała się ostatnio dobrze bawic”.
Pan Dodds zaprosił Biance na spotkanie w grudniu 2018, podczas którego wręczyl jej pismo, że została zwolniona ze skutkiem natychmiastowym. Po chwili Pan Dodds cofnął list, kiedy Bianca powiedziała mu, że za cztery miesiące pójdzie na urlop macierzyński, na co odpowiedział, że „to wszystko zmienia”.
W ciągu następnych miesięcy Pan Dodds zaczął bez powodu krytykować i krzyczeć na Binace, co nie miało miejsca przed jej ciążą, aż pewnego dnia doprowadził ją do łez po tym, jak poniżył ją w obecności współpracowników.
Bianca potwierdziła w sądzie, że jego zachowanie sprawiło, że była zestresowana przed porodem i musiała udać się do lekarza z powodu stresu.
W styczniu 2019 Pan Dodds nazwał jej prośbę o wykorzystanie zaległego urlopu przed macierzyńskim „bezczelną”. Sędzia Bloom powiedziała, że była to niestosowna uwaga.
Pod koniec stycznia Bianca przyszła do pracy, ale jej komputer został odłączony i odmówino jej dostępu do systemu, po czym powiedziano jej, że „nie musi pracować”. Zamiast tego musiała siedzieć kilka godzin przy biurku, zanim wysłano ją do domu.
Po miesiącu Bianca próbowała skontaktować się z Panem Dodds, gdy nie otrzymała płatności za urlop macierzyński, ale została ponownie zignorowana.
W kwietniu 2019 Pan Dodds poinformował ją, że wszyscy pracownicy przechodzą na samozatrudnienie. Gdy Bianca poprosiła o więcej informacji na ten temat, szef odpisał jej: „To mnie nie dziwi. Od miesięcy szukałaś sposobu, aby nas oskarżyć o wypowiedzenie zatrudnienia”.
Bianca nie wróciła do pracy po macierzyńskim.
Sąd pracy orzekł, że była ofiarą dyskryminacji w ciąży.