Pracownicy mogą dostać sześć miesięcy na wniesienie wszelkich roszczeń do sądu pracy
Pracownicy mieliby sześć miesięcy zamiast trzech na wniesienie wszelkich roszczeń do sądu pracy w ramach proponowanej zmiany ustawy o prawach pracowniczych.
T tej chwili roszczenia należy zgłaszać w ciągu trzech miesięcy od domniemanego złego traktowania, ale wielu pracowników nie zdaje sobie sprawy.
Minister biznesu Justin Madders zaproponował podwojenie czasu, jaki pracownicy mają na składanie większości wniosków o zatrudnienie w 59-stronicowej liście poprawek do ustawy.
Niektóre zmiany są znaczące. Jedna z poprawek dla pracownikow na umowie proponuje ustanowienie ustawowego okresu próbnego wynoszącego od trzech do dziewięciu miesięcy, która zniosłaby wymóg nieprzerwanego zatrudnienia pracowników przez dwa lata, zanim będą mogli ubiegać się o niesłuszne zwolnienie.
Polityka przedłużania terminu składania wniosków została zaproponowana przez rząd w kampanii wyborczej i jest uwzględniona w planie “Make Work Pay”. Nie został on jednak uwzględniony w pierwotnym projekcie ustawy przedstawionym w październiku 2024 roku.
Eksperci zgodzili się 28 listopada 2024 r., że zmiana byłaby proporcjonalnym krokiem.
Obecne limity czasowe są bardzo napięte i pojawiło się wiele wezwań do ich przedłużenia, aby umożliwić osobom, które chcą wyczerpać czas w ramach procedury rozpatrywania skarg przez pracodawcę, zrobienie tego bez konieczności składania wniosku. Trudno jest tez uzasadnić trzymiesięczny termin na wniesienie pozwu do sądu pracy, skoro rozpatrzenie sprawy może zająć ponad rok.
Dając pracownikom sześć miesięcy na wniesienie roszczenia, będą mieli więcej czasu na osiągnięcie ugody lub rozwiązanie problemów z pracodawcą.